Glosowany wyrok dotyczy zagadnienia tzw. błędu niewybaczalnego. Pojęcie to w polskim prawie zostało wyodrębnione w doktrynie prawa i jurysprudencji, jednak nie jest rozumiane jednolicie. Wciąż dyskusyjne jest, czy podmiot błądzący, jeśli przyczynił się do powstania błędu, może się na taki błąd powołać. Może bowiem okazać się, że negatywne konsekwencje błędu poniesie druga strona odpłatnej czynności prawnej, której nie można przypisać zasadniczej odpowiedzialności za powstanie błędu.
Zdaniem Sądu Najwyższego błąd nie będzie „niewybaczalny” (będzie doniosły) pod dwoma warunkami: jeśli przyczynienie błądzącego nie jest poważne oraz gdy adresat oświadczenia woli (które jest dotknięte błędem błądzącego) przyczynił się do wywołania błędu w stopniu wyższym niż znikomy. Zdaniem Sądu Najwyższego wymaga tego wynikająca z art. 84 k.c. zasada równoważenia interesów stron.
Glosator uważa natomiast, że o kwalifikacji, czy błąd spełnia kryteria do uznania go za prawnie doniosły, decydowało wyłącznie ustalenie winy adresata oświadczenia woli. Wina adresata wyższa niż znikoma nie pozwoli na uznanie błędu za niewybaczalny. Dla kwalifikacji błędu jako niewybaczalnego nie powinno natomiast mieć znaczenia to, w jakim stopniu do jego wywołania przyczynił się sam błądzący.