Rozeznanie oceniające można zdefiniować jako poziom dojrzałości wolnego i rozumnego człowieka zdolnego zarządzać sobą i swoim działaniem proporcjonalny do przedmiotu zgody małżeńskiej, dzięki któremu mężczyzna i kobieta ustanawiają między sobą wspólnotę, do której mają prawo i są sobie wzajemnie dłużni. Bez tego stopnia władzy nad sobą podmiot nie jest zdolny, w sposób wywołujący skutki prawne, przekazać praw małżeńskich do siebie ani przyjąć obowiązków. Niniejszy artykuł jest próbą odpowiedzi na podstawowe pytanie: czy poważny brak rozeznania musi wynikać z jakiejś anomalii psychicznej i czy zawsze musi odnosić się do praw i obowiązkow małżeńskich? W moim przekonaniu nie można mówić o poważnym braku rozeznania jako tytule nieważności małżeństwa, gdy spełniony jest jedynie jeden z wyżej wskazych warunków, czyli wówczas gdy istnieje anomalia psychiczna, ale nie ma odniesienia do konkretnych praw i obowiązkow małżeńskich, albo gdy jest owo odniesienie w kontekście zdolnolności krytycznej i wolności wewnętrzej, ale nie ma stwierdzenia istnienia jakiejś anomalii psychicznej, gdyż zarówno doktryna, jak i orzecznictwo wyraźnie wskazuje na konieczność zaistnienia obydwu kryteriów.
Możesz również Rozpocznij zaawansowane wyszukiwanie podobieństw dla tego artykułu.