Adam Chmielowski, znany jako błogosławiony brat Albert (1845-1916), malarz, a później założyciel zakonu dla opieki nad bezdomnymi i chorymi, w wieku trzydziestu pięciu lat doznał kryzysu psychicznego i z tego powodu przebywał w Szpitalu Psychiatrycznym w Kulparkowie pod Lwowem. W środowisku medycznym panuje powszechne, choć nieuzasadnione przekonanie, że cierpiał na schizofrenię katatoniczną. Opinię tę wystawił i propagował nieżyjący już profesor Eugeniusz Brzezicki, neurolog i psychiatra z Krakowa, w swojej pracy Schizophrenia paradoxal is-socialiter fausta (Folia Medica Cra- coviensia, 1961). Tymczasem w archiwach krakowskich odnaleziono oryginalny opis przypadku leczenia Adama Chmielowskiego w Kulparkowie. Historia przypadku nie pozostawia wątpliwości, że na przełomie 1881 i 1881 roku Adam Chmielowski cierpiał na depresję, czyli melancholię, którą dziś nazywa się psychozą afektywną. Oprócz objawów głównych występowały urojenia depresyjne (kary, winy, upokorzenia, grzeszności itp.). Szczegółowa analiza odzyskanego przypadku, a także badanie osobowości Adama Chmielowskiego doprowadziły do jednoznacznego wykluczenia schizofrenii opisanej przez profesora Brzezickiego. Interpretację melancholii Adama Chmielowskiego oparto na jednej z koncepcji Antoniego Kępińskiego, odnoszącej się do sfery psychiatrii aksjologicznej, która traktuje zaburzenia psychiczne jako wynik zakłócenia porządku wartościowania (porządku aksjologicznego), a więc – przede wszystkim – porządku moralnego. Geneza depresji Chmielowskiego wiąże się także ze schizotymiczną strukturą jego osobowości. Doświadczenie choroby psychicznej w postaci melancholii w dużej mierze przyczyniło się do duchowej przemiany Adama Chmielowskiego w brata Alberta. Fakt ten wskazuje, że niektóre formy depresji psychicznej mogą przybrać twórczy i społecznie korzystny przebieg.