Antonio Possevino ma bezpieczne miejsce w annałach dyplomacji watykańskiej. Humanista o doskonałym wykształceniu, o szerokich zainteresowaniach, talentach organizacyjnych i dużym zaangażowaniu w reformy trydenckie Possevino szybko zwrócił na siebie uwagę swoich przełożonych i Kurii Rzymskiej. Pod koniec lat siedemdziesiątych XVI wieku powierzono mu delikatną misję naprawy stosunków Rzymu ze Szwecją. Nowe podziały w Europie, które nastąpiły po kontrowersjach religijnych wywołanych przez Marcina Lutra, Jana Kalwina i innych reformatorów, były wielkim wyzwaniem dla dyplomacji papieskiej. Stolica Apostolska zdecydowała, że nadszedł czas wzmożenia wysiłków na rzecz przywrócenia jedności z krajami, które zerwały więzi z Rzymem w wyniku walk o władzę toczących się w pierwszych dziesięcioleciach XVI wieku. W Szwecji, jednym z separatystycznych narodów, tron przeszedł w 1568 r. na Jana III Wazę, który był żonaty z Katarzyną, pobożną katoliczką i córką króla polskiego Zygmunta I z dynastii Jagiellonów. Znaczenie utrzymania obecności katolików w Szwecji zawsze doceniał kardynał Stanisław Hozjusz z Polski, który zorganizował małą grupę księży jezuitów, którzy zamieszkali na szwedzkim dworze i pomagali Katarzynie, więzionej wraz z mężem i synem przez poprzedniego króla. Possevino dwukrotnie był w Szwecji. Przebywał tam od 19 grudnia 1577 do 21 maja 1578 i ponownie od 26 lipca do 16 sierpnia 1580. Żadna z jego misji nie zakończyła się sukcesem, a mimo to były one dość skomplikowane i dramatyczne. Warto przypomnieć ten epizod w historii dyplomacji, zwłaszcza że ma on ciekawe powiązania ze sceną katolicką w Polsce.