Próby wyrażenia niewysłowionej tajemnicy Trójcy Świętej były zawsze wyzwaniem dla autorów i teologów pragnących ująć istotne prawdy o Bogu za pomocą słów. W poszukiwaniu odpowiedniego i adekwatnego języka w pismach teologicznych odwoływano się do terminów muzycznych. Terminy takie jak symfonia i harmonia były używane już w epoce patrystycznej zarówno przez ortodoksyjnych, jak i heretyckich pisarzy w dyskusjach na temat Trójcy Świętej. Po ostatecznym ustaleniu i upowszechnieniu się właściwego słownictwa dla ortodoksyjnej dyskusji na tematy trynitarne terminy muzyczne lub związane z muzyką zostały odłożone na bok na rzecz teologicznie usankcjonowanych. W średniowieczu jednak przetrwały pewne pozostałości tych wczesnych praktyk i dały życie całemu nowemu nurtowi literatury teologicznej i duchowej, która z kolei była głęboko spleciona z mistycznymi doświadczeniami świętych mężczyzn i kobiet, twierdzących, że doświadczyli tajemnicy trynitarnej w wizjach lub kontemplacji i opowiadających o przeżyciach muzycznych w doświadczaniu Trójjedynego Boga. Z kolei poezja duchowa często wykorzystywała muzyczne metafory lub analogie, aby wyrazić różne aspekty trynitarnej natury Boga, wzmacniając w ten sposób przekaz i rolę muzyki w nim. Oddając hołd mistrzowskiej teologii muzyki Josepha Ratzingera/Benedykta XVI, jego doświadczeniu jako muzyka i głębi jego zrozumienia, w jaki sposób muzyka i teologia przeplatają się, niniejszy artykuł omawia wybrane tematy łączące muzykę i Trójcę Świętą, zawarte w duchowej teologii średniowiecznych autorów.