Rok 1933 był tragiczny dla Tadeusza Polaczka-Komeckiego i jego rodziny, gdyż stracili ukochaną żonę i matkę, Janinę. Tadeusz, nie mogąc pogodzić się z jej stratą, codziennie odwiedzał jej grób na cmentarzu Rakowickim. Zaprzyjaźnił się z kapelanem cmentarza, który pomagał mu podtrzymać wiarę. Tadeusz ufundował marmurowe epitafium z portretem żony w kaplicy cmentarnej oraz witraż w kościele Mariackim. Po śmierci żony Tadeusz angażował się w różne fundacje kościelne. Odnowił kaplicę św. Łazarza w kościele Mariackim, ufundował tablicę epitafijną i witraż. Został także powołany do Rady Kościelnej parafii św. Salwatora. W 1936 roku rozpoczął budowę kościoła w Czyżynach, a także ufundował mszalną tablicę epitafijną dla żony. Otrzymał również tytuł obywatela honorowego gminy Mogiła. Tadeusz kontynuował swoją działalność fundacyjną, ufundowując m.in. witraż do kościoła św. Szczepana w Krakowie oraz odnowienie kaplicy Matki Boskiej Różańcowej w Lanckoronie. Wspierał także potrzebujących poprzez udzielanie darmowych biletów i pożyczek. W czasie okupacji Tadeusz nadal udzielał pomocy, współpracując z Radą Główną Opiekuńczą i pomagając osobom zagrożonym wywiezieniem na roboty do Rzeszy. Jego działalność została przerwana przez aresztowanie w 1942 roku, ale większość jego fundacji przetrwała i nadal świadczy o jego hojności.