Artykuł oparty jest na źródłach znajdujących się w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Częstochowie. W ciągu dwóch dekad między wojnami światowymi ludność Dąbrowy Górniczej wzrosła z około 30 000 do około 42 000. Społeczeństwo było podzielone ze względu na różnice polityczne, społeczne, etniczne i religijne (oprócz większości katolickiej, miasto było domem dla wielu protestantów, Żydów, mariawitów i katolików polskich). Życie społeczności katolickiej skupiało się w ogromnym kościele parafialnym, ale ponieważ ledwie pomieścił tłumy wiernych, biskup częstochowski Teodor Kubina postanowił założyć dwie filialne parafie dla odległych części miasta. 7 lipca 1937 roku utworzono parafię Chrystusa Króla dla nowych osiedli Legionowi i Staszic oraz parafię św. Józefa na północy Dąbrowy Górniczej. Do końca wojny budowa kościoła Chrystusa Króla nie posunęła się dalej niż wybór odpowiedniej lokalizacji (tymczasem msze odprawiano w kaplicy urządzonej w przekształconym baraku dla robotników), podczas gdy prace nad kościołem św. Józefa posuwały się szybko i zakończyły się w 1940 roku.
Powojenna historia Kościoła Chrystusa Króla stanowi smutny przykład niechęci komunistycznego reżimu do Kościoła katolickiego. Formalne zgłoszenie wniosku o zgodę na budowę kościoła po raz pierwszy nastąpiło w 1948 roku, po zawaleniu prowizorycznej kaplicy. Do 1952 roku wniosek przemieszczał się między proboszczem, radą parafialną a władzami wojewódzkimi w Katowicach. Następnie sprawa awansowała do poziomu spraw o znaczeniu krajowym i stała się przedmiotem mas korespondencji, licznych spotkań delegacji z parafii z ministrem kierującym Urzędem do Spraw Wyznań (najpierw Antoni Bida, później Marian Zygmanowski), oraz wielokrotnych interwencji Episkopatu u premiera Polski Józefa Cyrankiewicza. Impas zakończył się po politycznym przełomie października 1956 roku. Po usunięciu wszystkich przeszkód prace nad budową nowego kościoła mogły rozpocząć się w 1958 roku.