Artykuł dotyczy stanowiska dyplomacji papieskiej wobec Stanisława Leszczyńskiego, rywala Augusta II, w czasie sporu o tron polski na początku XVIII wieku. W tym czasie społeczeństwo polskie zostało podzielone na dwa obozy polityczne, co spowodowało chaos w państwie. Ponieważ elekcję Stanisława Leszczyńskiego uznano za bezprawną, dyplomacja papieska uznała nieobecnego w kraju Augusta II za króla Polski i utrzymywała oficjalne stosunki z Konfederacją Sandomierską, nie zrywając jednak kontaktów z obozem Leszczyńskiego. W czasie przygotowań do wojny ze Szwecją w spór o tron polski interweniował car Rosji Piotr Wielki. Szukał nowego kandydata na króla polskiego, który mógłby spełnić wobec niego podobną rolę, jaką Leszczyński miał wobec króla Szwecji. Dyplomacja papieska podjęła zatem aktywne działania, aby zapobiec tzw. trzecim elecjom, które zdaniem nuncjusza J. Piazza stanowiłyby bardzo poważne zagrożenie dla państwa. Wobec nieobecności Augusta II i groźby trzeciej elekcji, dyplomacja papieska już w pierwszych miesiącach 1707 r. zabiegała o uznanie Leszczyńskiego za króla. Jednak już latem tego samego roku Konfederacja Sandomierska ogłosiła bezkrólewie i podpisano traktat między Karolem XII. oraz cesarza Józefa I w Altrandstädt, który zawierał m.in. ustępstwa na rzecz protestantów na Śląsku. Wydarzenia te spowodowały, że dyplomacja papieska wycofała swoje poparcie dla Leszczyńskiego i ponownie uznała za króla Augusta II, który powrócił do Warszawy w 1709 roku.