Klasztor benedyktynów w Kownie, założony w 1627 r., uniknął represji w XIX wieku, ale w czasach sowieckich (1948-1992) mógł istnieć tylko w sposób tajny. Wspólnota rozwijała się jednak w podziemiu, a także udało jej się zachować część swoich archiwów. Wśród nich znajduje się księga rachunkowa, w której odnotowano wpływy od 1748 do 1779 roku. Ich analiza pokazuje, że klasztor żył raczej z odsetek od kapitału składającego się z posagów zakonnic. Odsetki dodane do dochodów z kilku farm i lasów, które posiadał klasztor, nie zawsze jednak wystarczały i konieczne było (choć nielegalne) wykorzystanie części kapitału. W niektórych przypadkach klasztor musiał nawet pożyczać pieniądze od własnych zakonnic, które posiadały niewielkie sumy na zaspokojenie swoich osobistych potrzeb; po wykorzystaniu takich sum klasztor był zobowiązany do spłaty odsetek tym zakonnicom. Mimo to, ponieważ był to czas powszechnych klęsk, w 1818 r. budynki klasztorne zostały praktycznie pozbawione dachu i tak zniszczone, że absolutnie konieczne było ponowne zbudowanie całego obiektu od fundamentów. Zostało to opłacone przez inne (i bogatsze) klasztory benedyktyńskie. Interesujące jest to, że pomimo bardzo widocznego zniszczenia, kandydatki nadal dołączały do wspólnoty. Wynika z tego, że klasztor był postrzegany przez lokalną społeczność jako rzeczowa i niezbędna część ich życia kościelnego.