Odrodzenie polskiej prowincji kapucyńskiej w latach pięćdziesiątych XIX w. dokonało się dzięki osobie prowincjała Beniamina Szymańskiego (1836-1849 i 1852-1856). To dzięki jego reformom kapucyni w Królestwie Polskim zyskali miano najgorliwszego zakonu. Najbardziej zaangażowani w pracę duszpasterską i najwybitniejsi zakonnicy zostali umieszczeni w domu reprezentacyjnym, czyli warszawskim. W tym gronie znalazł się o. Honorat Koźmiński. Później po kasacie warszawskiego klasztoru w 1864 r. , mnisi zostali przeniesieni do Zakroczymia. Nastąpiło napięcie pomiędzy grupą warszawską, zmierzającą do ścisłego przestrzegania reguły, a mnichami zakroczymskimi korzystającymi z dyspens i jej złagodzenia. Zwycięstwo grupy warszawskiej wyraziło się poprzez rozwój wielokierunkowego duszpasterstwa w Zakroczymiu. Filarem tego ruchu był o. Prokop Leszczyński, były prowincjał, cieszący się dużym autorytetem. Działalność kapucynów w Zakroczymiu napotykała na silny opór okolicznych księży. Na ich skargi konsystorz płocki ograniczył działalność kapucynów do spowiedzi i wydawania popularnej literatury religijnej. Po likwidacji klasztoru zakroczymskiego w 1892 r. grupa zakonników wraz z księdzem Honoratem udała się do klasztoru w Nowym Mieście nad Pilicą. Ojciec Honorat zawsze opowiadał się za wzniosłymi ideałami życia monastycznego i uparcie ich bronił. Jego postawę podzielała większość współbraci i to właśnie w tym środowisku ukształtowała się jego świętość.