W 1840 roku, rok po kasacie Kościoła greckokatolickiego w Rosji, władze Królestwa Polskiego założyły w Oheim instytut nauczycielski, którego zadaniem było kształcenie djaków i nauczycieli dla liniowej diecezji chełmskiej. Zgodnie z zamysłem władz politycznych szkoła ta powinna służyć jako narzędzie likwidacji Unii w Królestwie Polskim. Władze rosyjskie nie walczyły z Kościołem katolickim. Do osłabienia tego kościoła przyczyniło się także oddzielenie od niego unitów (w 1852 roku było ich ponad dwieście tysięcy). Jedną z najbardziej charakterystycznych form antykatolickich działań podejmowanych przez ówczesne władze było „oczyszczenie” liturgii greckokatolickiej poprzez zniesienie elementów łacińskich i pozyskanie nowych wiernych – tzw. „kradzież dusz”. Szkoła w Chełmie była całkowicie kontrolowana przez państwo, dlatego też musiała zaakceptować narzucony przez szkołę program nauczania, kadrę pedagogiczną i podręczniki. Powoływaniem, przenoszeniem i zwalnianiem absolwentów szkoły do i z pracy zajmowały się władze polityczne.W ciągu ponad dwudziestu lat istnienia szkoła w Chełmie wyszkoliła do pracy na terenie diecezji chełmskiej 467 absolwentów. Unici negatywnie ocenili zarówno założenie szkoły, jak i pracę samych nauczycieli Djaken. Przyczyną tego braku afirmacji było nie tylko ich często naganne zachowanie, np. alkoholizm, ale przede wszystkim fakt, że sale parafialne oraz budynki mieszkalne i gospodarcze dla nauczycieli Djakena były budowane i utrzymywane przez ludność unicką przy użyciu własnych środków. Po przeprowadzeniu w 1864 r. reformy szkolnictwa, szkoła w Chełmie nadal kształciła wyłącznie kandydatów do Djak-Dienst. Do kursów pedagogicznych przypisano kształcenie nauczycieli zespolonych szkół podstawowych.