Przykład klasztoru opolskiego nie jest typowy dla prezentacji modelu dominikańskiego systemu szkolnego na Śląsku, czy – szerzej – w Polsce. Już w średniowieczu szkoła dominikańska w Opolu nie oferowała kształcenia na wyjątkowym poziomie, o czym świadczy niewielka liczba studentów Studium Generale czy uczelni zagranicznych. Ze środowiska Dominikanów opolskich nie wywodzili się znani lektorzy, a co dopiero profesorowie. Klasztor był zawsze niewielki i – dodatkowo – w dobie nowożytnej był obiektem licznych prześladowań i ucieczek. Jak wynika z dotychczasowych źródeł, klasztor opolski nie był dobrą odskocznią do dalszej kariery naukowej. Wręcz przeciwnie – po latach żmudnej pracy dydaktycznej i głoszenia kazań był często miejscem cichej emerytury konwentualnej.