Tradycyjnie oświatę pozostawiano w gestii wspólnot wyznaniowych. Protestanci i prawosławni byli dodatkowo chronieni traktatami międzynarodowymi. W latach 1790-1791 reformujące się państwo polskie przejęło te gwarancje i wydało proklamację tolerancji religijnej. Polityka Sejmu Wielkiego (1788-1792) w sprawach mniejszości religijnych miała na celu stworzenie poczucia jedności wszystkich mieszkańców Polski. Zarzucono prozelityzm, który zaczął być postrzegany jako prowadzący do podziałów i niebezpieczny. Polscy reformatorzy, zainspirowani obecną w Europie modą na deizm i latitudinarianizm, dążyli do zbudowania zjednoczonego społeczeństwa na fundamentach obywatelskich i kulturowych. Jako pełna realizacja programu, który przewidywał latynizację bizantyjską. Obrządki wschodnie i masowa modernizacja społeczności żydowskiej nie mogły nie wywołać gwałtownego sprzeciwu, dlatego reformatorzy postanowili w pierwszej kolejności skoncentrować swoje wysiłki na edukacji. Ogólna reforma systemu oświaty i programów nauczania miała objąć wszystkie szkoły na wszystkich poziomach. Język polski miał być oficjalnym językiem wykładowym protestantów i prawosławnych; w późniejszym okresie planowano rozszerzyć ten wymóg na instytucje żydowskie. Szkoły miały otwierać wszystkie parafie (lub lokalne wspólnoty wyznaniowe). Zapowiedziano, że priorytetowo będzie rozbudowywana sieć seminariów unickich. Władze wykorzystywały ulgi podatkowe do zachęcania i wspierania inicjatyw edukacyjnych; ostatecznie jednak wszystkie szkoły miały zostać objęte opieką Komisji Edukacji Narodowej. Polskie reformy edukacyjne na wiele sposobów czerpały z modelu austriackiego. To, co było absolutnie wyjątkowe w programie edukacyjnym polskiego Sejmu Czteroletniego, to demokratyczny sposób ich uchwalania.