W Polsce w ostatnich latach powstało wiele nowych świątyń, polichromii, wnętrz, oraz tkanin i naczyń liturgicznych. Wiele z tych dzieł wzoruje się na tradycji, pomijając współczesność, co obejmuje artystów, duchownych i wiernych. Pomimo istnienia dokumentów Kościoła, takich jak Konstytucje Soboru Watykańskiego II, które zobowiązują duchowieństwo do studiowania sztuki współczesnej, sztuka sakralna wydaje się oddzielona od swoich korzeni. Autor zauważa, że Kościół Katolicki nie określił ściśle zasad teologicznych dla swojej sztuki, pozostając otwartym na różnorodność. Jednakże, przez wiele lat, Kościół tolerował jedynie akceptowalne formy sztuki, a ostatnie pontyfikaty przyniosły zmiany. Wskazuje się na potrzebę duszpasterskiej wyobraźni wspartej wiedzą lub intuicją dotyczącą sztuki. Duchowni powinni poszukiwać artystów, którzy utożsamiają się z życiem Kościoła i potrafią stworzyć dzieła będące świadectwem ich wiary. Autor zachęca do zwiększenia wymagań, jednak bez tworzenia z góry recept na sztukę sakralną. Na koniec, autor podkreśla, że wiele osób, w tym duchownych, interesuje się problemami współczesnej sztuki sakralnej. Warto kontynuować dyskusje, a opracowania Kościołów lokalnych powinny uwzględnić tradycje i warunki miejscowe. Bez tego, sztuka sakralna w Polsce może pozostać obszarem działania, gdzie wybitne dzieła są nieliczne w porównaniu do przewagi przeciętności.
Vous pouvez également Lancer une recherche avancée de similarité pour cet article.